Bali to wyspa magiczna, to miejsce, w którym można odnaleźć zagubioną część siebie. Tą, która tęskni za głębią, połączeniem z ziemią i magią. Co ciekawe, nie tylko tutejsza natura wzywa, lecz także cała tradycja i to, co zostało stworzone przez człowieka. Zwłaszcza świątynie. Jedną z nich jest najbardziej znana na całej wyspie Świątynia Uluwatu.
Co zachwyca na najbardziej znanej atrakcji na Bali?
Świątynia Uluwatu niejako wyłania się znad horyzontu. Ulokowana na szczycie klifu o wysokości 70 metrów robi wrażenie. Poza tym otaczają ją błękitne wody Oceanu Indyjskiego i charakterystyczna atmosfera. Otoczona bezgraniczną przestrzenią sprawia, że niemal natychmiast można się przenieść w zupełnie inne miejsce wewnątrz siebie. To trochę tak jakby się było na krańcu świata.
Oprócz wody za świątynią znajduje się dużo zieleni, balijska dżungla, a sam budynek otoczony jest przez kamienne mury, posągi, a także bramy. Poza tym jest tu ołtarz, który liczy sobie ponad tysiąc lat. Miejsce to ma ogromne znaczenie dla Balijczyków, to grób świętego kapłana Dhang Hyang Dwi Jendra z ciekawą historią.
Przede wszystkim to, że jest ona poświęcona duchom morza. Została założona w X wieku przez Empu Kuturana, który był hinduskim kapłanem i przybył z Jawy. Pełna nazwa to Pura Lahur Uluwatu, co oznacza świątynia boskiego pochodzenia na skraju lądu, ze skały. W miejscu tym w XV wieku kapłan Dhang Hyang Dwi Jendra osiągnął stan jedności z bogami i tutaj spoczął.
Blisko świątyni znajdują się małpy, które można spotkać w wielu miejscach w okolicy. Nie mogą się one jednak dostać do górnej części Uluwatu, bowiem wejścia tam bronią uzbrojeni w procę strażnicy.
Świątynia Uluwatu to naprawdę magiczne miejsce, które może zachwycić. Warto je zobaczyć chociaż raz i dać się dotknąć głęboko. Atmosfera, która tutaj panuje bowiem potrafi sprawić, że znajdziemy się w zupełnie innej rzeczywistości. Wśród ciszy, przestrzeni i piękna.
